W związku z tym, że bardzo zwracam uwagę na jakość naszego jedzenia, nie chciałam robić standardowego tortu.
Dzięki inspiracji Kasi ( :*) zrobiłam tort marchewkowy...
Na początku miał być dyniowy...niestety jakość naszej dyni mnie nie zadowalała...postanowiłam zamiast dyni dodać marchew....
Tort wychodzi wilgotny, o pysznym aromacie i niesamowicie smaczny.
Jubilatowi bardzo smakował!
Przepis na tort dyniowy pochodzi z mojego ulubionego bloga kulinarnego moje wypieki Tropikalny tort dyniowy Nie byłabym sobą gdybym nie dokonała modyfikacji :P
Masa, którą zrobiłam, pochodzi z innego przepisu. Tort marchewkowy
- 300 g marchewki startej na średnich oczkach
- 200g mąki orkiszowej i 100g mąki przennej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 200 g cukru trzcinowego - następnym razem dam mniej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 3 duże jajka
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 230 ml oleju słonecznikowego
- 200 g ananasa pokrojonego na małe kawałeczki i odsączonego
- 100 g posiekanych orzechów włoskich
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Marchewkę obrać, zetrzeć na średnich oczkach.
Do naczynia nasypać mąki, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, cynamon, wymieszać.
W drugim naczyniu lekko
roztrzepać jajka rózgą kuchenną.
Dodać cukier, skórkę z pomarańczy, olej
- wymieszać do połączenia.
Dodać pokrojony ananas, posiekane orzechy,
startą marchew, wymieszać.
Po wymieszaniu dodać przesiane suche składniki,
wymieszać szpatułką.
Ciasto włożyć do formy o średnicy 24 cm, wyrównać.
Piec w temperaturze 165ºC
przez około 50 - 60 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć,
wystudzić.
Po wystudzeniu przekroić na 3 blaty.
MASA:
- 1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 1/4 szklanki rumu
- 1 szklanka brązowego cukru - następnym razem dam mniej
- 375 g serka Philadelphia, dałam więcej
- 250 g serka mascarpone
- 120g masła - musiałam dodać, bo za mało zredukowałam syrop z mleka kokosowego i bałam się że masa nie stężeje.
Do garnka wlać mleko kokosowe i likier, wsypać cukier i mieszając podgrzewać aż cukier się rozpuści. Gotować na średnim ogniu przez około pół godziny lub dłużej, do czasu aż powstanie gęsty syrop w ilości około 3/4 szklanki.
Ostudzić.
Serek Philadelphia i mascarpone włożyć do dużej miski, stopniowo dodawać po 1 łyżce lekko ciepły syrop kokosowy, cały czas delikatnie mieszając. Krem wstawić do lodówki do stężenia i trzymać go tam do czasu przełożenia.
U mnie niestety....wydawało mi się że masa nie tężeje, wiec utarłam ją z masłem i przełożyłam placki :)