k r ó w k i a'la Groszkowa
szczerze przyznam, że mam tendencję do urozmaicania starych przepisów..
szczególnie wtedy gdy zalega mi coś w lodówce... :)
to ciasto przez niektórych nazywane jest 'Krówka'.. znowu przez innych po prostu ..'Pyszne'
wartości zdrowotnych to ono nie ma...
mieszanka cukrów prostych i tłuszczów nasyconych...
które solidnej większości populacji..
'osładzają' gorszy dzień...
poprawiają zły nastrój...
są najlepszym rozwiązaniem, kiedy akurat ma się na coś ochotę, a nie wie się na co...
są idealnym dodatkiem do kawy czy herbaty...
generalnie uważam, że wszystko jest dla ludzi i w normalnych ilościach można wszystkiego po próbować
Oto i one:
Przepis:
CIASTO:
- 3 szkl. mąki
- 4 żółtka
- 1/2 szkl. cukru
- 1-2 łyżki kwaśnej śmietany
- kostka margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Jeden bez niczego, drugi smarujemy delikatnie dżemem (ja akurat miałam w lodówce końcówkę malinowego), następnie ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę, i wykładamy ją na posmarowany dżemem placek. Piec 180C przez ok 25-30min.
Upieczone placki muszą przestygnąć za nim będziemy je przekładać...
Placek bez piany smarujemy mlekiem skondensowanym (kupionym gotowym lub kupionym, ale takim jeszcze do ugotowania - ja użyłam gotowego)
MASA:
- 0,5 litra śmietany kremówki
- 2-3 łyżki żelatyny
- 2 łyżki cukru pudru
Śmietanę schłodzoną w lodówce ubijamy na sztywno, dodajemy cukier puder.
Następnie rozpuszczamy żelatynę w jak najmniejszej ilości gorącej wody (około pół szklanki) i delikatnie przestygniętą wlewamy do przygotowanej śmietany i szyyybbbkkoo mieszamy...smarujemy placek posmarowany mlekiem...