tym którzy uwielbiają jego królewski smak..
przypominam, że najwyższy czas przygotować go na święta...
tak, tak...już teraz...
bo im starszy piernik tym lepszy...
mój już jest gotowy...
czeka w lodówce owinięty folią aluminiową...na święta...
przed świętami czeka go jeszcze przełożenie dżemikiem porzeczkowym...
(wg mnie jest idealny do ciast..jego słodko kwaśny smak wspaniale komponuje się ze słodyczą ciasta)
i koniecznie polewa czekoladowa...pamiętam, że jako dzieci 'wylizywaliśmy' z bratem pozostałości tego smakołyku z garnuszka :)
przepis dostałam od mamy...która usłyszała go w radio..
ponadto okazało się, że identyczny przepis w swoim zeszycie mama mojej znajomej starszej Pani z Krakowa..i tym bardziej jestem z niego dumna...uwielbiam stare przepisy :))
oto i przepis:
1szkl. miodu
3/4 szkl. cukru (ja daję tylko trochę)
1 szkl. mleka
3 szkl. mąki
4 jaja
10 dkg margaryny
przyprawa do piernika (polecam zrobić własną - ja korzystam z tego przepisu: http://www.mojewypieki.com/post/domowa-przyprawa-do-piernika
1 czubata łyżeczka sody
1 łyżka kakao
orzechy włoskie
Miód, margarynę, przyprawę rozpuścić na bardzo małym ogniu i utrzymać do momentu delikatnego bulgotania, zdjąć z ognia i ostudzić...
Do ostudzonej masy dodać cukier, mleka, kakao, żółtka i mąkę z sodą...oraz orzechy!
Białka ubić i delikatnie wmieszać w przygotowaną masę...
Piec 170-180C przez około 1h
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz